Podczas weekendu wyścigowego w Monako wyszły na jaw kolejne spięcia wewnątrz zespołu Mercedesa. Po kontrowersyjnej sesji kwalifikacyjnej w Monako, Lewis Hamilton sugerował, nie wprost, że zachowanie Nico Rosberga było umyślne.
Relacje między obydwoma zawodnikami pogorszyły się jednak już dwa tygodnie temu, po wyścigu w Barcelonie, kiedy to Lewis Hamilton w końcówce wyścigu złamał ustaloną wcześniej politykę dotyczącą zmiany ustawień mapowania silnika. Brytyjczyk, który musiał na ostatnich okrążeniach wyścigu stoczyć rywalizację ze swoim kolegą z zespołu podkręcił nieco parametry swojego silnika.„W niedzielne popołudnie w Barcelonie było odwrotnie” wyjaśniał Toto Wolff, szef działu sportów motorowych Mercedesa, odnośnie podejrzeń Lewisa Hamiltona po sesji kwalifikacyjnej w Monako. „Nico czuł się rozżalony po tym co zaszło w wyścigu. Uważam, że to normalne.”
„Każdy ma soją bezwzględną rzeczywistość i bezwzględne przekonanie. Myślę, że to tak jak dyskusja z kimś. Ty uważasz, że to ty masz rację, a druga osoba, że to ona ma rację. Nic nigdy nie jest czarno białe. Czasami występują odcienie szarości.”
Hamilton dopytywany przez dziennikarzy o to zdarzenie odpowiadał, że Nico Rosberg także zastosował podobny chwyt, gdy ci walczyli o zwycięstwo w Bahrajnie.
Tego typu zachowanie, zdaniem Toto Wolffa nie będzie miało już więcej miejsca, gdyż żaden z kierowców nie będzie mógł dowolnie zmieniać ustawień mapowania silnika.
„To już nigdy nie powtórzy się. Sądzę, że oni sprawdzają jak daleko mogą się posunąć i jakie są tego konsekwencje. Ale czy to nie jest normalne?”
„Mamy szanse wygrania mistrzostw i tak długo jak takie zachowanie nie będzie krzywdziło zespołu i nie będzie podstępne, będziemy radzili sobie z tym w ten sam sposób co do tej pory.”
25.05.2014 20:41
0
Niech walczą, to jedyne co może uratować ten sezon. Niech walczą, niech się rozbijają, niech się kłócą, niech się biją.
25.05.2014 20:43
0
Rosberg w kwalifikacjach celowo wyjechał poza tor, żeby nie dać szans Lewisowi .....
25.05.2014 20:46
0
"Tego typu zachowanie, zdaniem Toto Wolffa nie będzie miało już więcej miejsca, gdyż żaden z kierowców nie będzie mógł dowolnie zmieniać ustawień mapowania silnika" co oni im kierownice przebudują :D?
25.05.2014 20:59
0
Niech walczą do upadłego nawet jak dwa Merce się rozbiją to zespołowi na tym etapie to nie zaszkodzi a będzie ciekawie
25.05.2014 21:09
0
Robi się coraz ciekawiej w mercedesie, ale mam nadzieje ze Rosberg wygra sezon:)
25.05.2014 21:19
0
2@ Też tak myślę zobacz na ruchy kierownicą nie wpadł tam w poślizg ale teoretycznie mógł nie złapać przyczepności.Liczę że Lewis wygra ten sezon.
25.05.2014 21:59
0
pewnie chodzi o słynny "overtake button".
25.05.2014 22:06
0
Cytuje: ""Sędziowie po przeanalizowaniu zapisu wideo oraz danych telemetrycznych przekazanych przez zespół i FIA, nie dopatrzyli się żadnego przewinienia dotyczącego incydentu z zakrętu numer 5" czytamy w oficjalnym komunikacie sędziowskim. " Wiec zachowanie Hamiltona mowi samo za siebie
25.05.2014 22:30
0
Hamilton próbuje szantażu. Na miejscu Mercedesa scignąłbym Anglika za oczernianie firmy. Żaden kierowca nie powinien krytykować zespołu chyba, że wyłoży kasę i kupi ludzi, którzy na niego pracują.
25.05.2014 22:36
0
Lewis jest zły, to oczywiste. Lecz trudno, stało się. Jestem pewien, że da mu to dodatkowy zastrzyk motywacji, będzie zdesperowany aby zawalczyć o pokonanie Rosberga. Wolałbym jednak, by się pogodzili.
25.05.2014 22:42
0
To co, miał jechał na mapowaniu, które dawało stratę względem Nico? Przykręć obroty, to wtedy Nico cie wyprzedzi?
25.05.2014 23:22
0
Zaraz, czy tylko ja czegoś tu nie rozumiem? Są limity 100 kg na wyścig i przepływu 100 kg/h, jeśli kierowca się w tym wszystkim mieści i zmienia inne ustawienia, to co tu jest "nie tak"? To prawie jak napisanie, że Hamilton jak zobaczył Rosberga wcisnął bardziej pedał gazu, aby nie dać się wyprzedzić i teraz Rosberg ma o to żal.
26.05.2014 02:21
0
@ 8. Duke nie do udowodnienia - taka "zbrodnia doskonała" - wystarczy deliktnie opóźnić hamowanie
26.05.2014 11:15
0
Teraz będzie o czym dyskutować bo Gp Kanady dopiero za 2 tygodnie ;) tak na poważnie Lewis niech najpierw zastanowi się 3 razy zanim coś powie-to nie fair w stosunku do zespołu,który dał Mu do dyspozycji genialny bolid i ten gdy coś nie idzie po Jego myśli oczernia własny zespół a gdy wszystko jest ok to zespół jest super.Czyżby chimeryczny i rozpieszczony Lewis powrócił?oby nie to nie wróży nic dobrego.
26.05.2014 13:25
0
Pretensje Hamiltona do zespołu są jak dla mnie uzasadnione, ale uważam, że powinien to zachować dla siebie lub wogóle w zespole wyjaśniać niejasności ( nikomu to dobrze nie służy). Nie wiem czy pamiętacie, ale podczas GP Hiszpanii faworyzowany był Ros ponieważ wystarczy zerknąć na wymianę kół i dziwnym trafem Ros miał wszystko blisko 3 sek., a Hamilton grubo powyżej 4 sek. wiec przypadku tu raczej nie było. Tak samo jak strategia z gumami i dalsza jazda. Dziwił mnie fakt, że informacje o zmianie ustawień bolidu otrzymał tak późno i wtedy było za późno na ucieczkę od Ros bo opony były "Dead". Zaskakiwał mnie fakt, że Hamilton na miękkim ogumieniu nie mógł mu uciec, a Ros jak je założył to odrabiał niesamowicie... Wg. Mnie tam też miał wygrać Ros, ale nie wyszła ta opera. O GP Monaco trudno cokolwiek napisać i nie mam ochoty już tworzyć więcej historii spiskowych, ale zastanawia mnie utrata tempa przez Ham pod koniec wyścigu i pytanie czy to zagrywka jakaś, czy rzeczywiście niczego nie widział (jakoś nie przecierał oczu ;-))...
26.05.2014 13:55
0
Anglik bedzie mial przerabane w Niemieckiej ekipie ale wystarczy , ze Rosberg zrobi jakis blad to Hamilton to wykorzysta i znowu przejmnie prowadzenie . Walka będzie trwala do konca a kluczowy bedzie ostatni wyscig ogolnie lepiej zeby anglik dominowal i pobil rekordy palucha w ilosci wygranych kwalifikacji i wyścigów :)) trzymam Hami kciuki poniwaz ma trudniej a bije Rosberga na glowe nikt sie nie spodziewal ze beda tak blisko siebie z pewnością zespol byl przekonany , ze Ham bedzie odjezdzal a tutaj zonk wiec bedzie Goraco ale Chlopaki sa bardziej wyrozumiali niz mialo to miejsce w rbr pomiędzy weberem a paluchomenem.
26.05.2014 16:02
0
@12 Moim zdaniem chodzi tutaj o politykę zarządzania jednostkami napędowymi, że nie mogą ich "żyłować" bardziej niż wyznaczony próg w danym wyścigu, by do końca sezonu ich nie zabrakło ;) Ale to tylko moje domysły. Ogólnie za kilka wyścigów może się dziać bardzo źle w Mercedesie i jak dalej będą tak lekko podchodzić do tego co się dzieje pomiędzy kierowcami, to może się to skończyć jak z Alonso w McLarenie ;) Tylko tym razem to Hamilton przejmie "pałeczkę" od Fernando, a ROS będzie tym faworyzowanym przez zespół (w końcu Niemiec w niemieckim zespole...)
26.05.2014 20:39
0
Dzieciaki wygrały kilka wyścigów i już się chcą pozabijać. Co za czasy.
28.05.2014 14:17
0
Jeszcze troche czasu a Rosberg nie wytrzyma Hamilton jest mocniejszy mam nadzieje na mistrzostwo bo juz teraz to jest boj tylko dwóch koni
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się